Tuesday, March 29, 2011

Dostałam paczkę :)

Dostałam paczkę. Nie spodziewałam się żadnej paczki. Rzeczy które zamówiłam przez internet..kurier je dostarczył tydzień temu. Przez moment pomyślałam sobie, że to może być ukryta bomba. Wiem, że to moja zwariowana myśl, ale to jest całkiem możliwe. Co by było jak bym otworzyła i nagle wybuch prosto w moją twarz. Terrorysta wysyła mi paczkę :p Świat i tak już zwariował to nawet gdyby tak było to bym się niezdziwiła. Ostrożnie otworzyłam paczkę. Oczom nie wieżyłam 0__0 Zawinięte w różowym papierze były naj fajniesze okulary jakie kiedy kolwiek widziałam.

Okazało się, że moja koleżanka z Anglii kupiła je dla mnie do sesji. Zawsze marzyłam o czarne duże okulary stylowe do sesji i ona trafiła w sam raz z gustem. Koleżanka ma na imię Gina (dzina). Chodziłyszmy razem do podstawówki i liceum. Ona kochała fotografie a ja Bollywood. Chyba bardzej lubiła fotografie niż ja. Wtedy nie przyjęłam uwagi do robienia zdjęć, a teraz po prostu mania robienia zdjęć pod każdym kontem. Gina poszła na studia foto-graficzne. Na urodziny 18 mojej koleżanki.. kupiłam dla niej kamerę Nikon Coolpix. Wiedziałam, że ma kepską kamerę i chciałam jej dać coś cennego, coś co jej się naprawdę przyda w życiu. Wiadomo, ze zdjęcia powinny być w dobrej jakości. Jest bliską osobą dla mnie i zawsze będzie. Dzisiaj moja koleżanka z klasy bawiła się moją kamerą i zrobiła fajne zdjęcia. Poznajcie Iwonę. Zrobiła jej nie spodziewane zdjęcia.

Gosia ma też taką kamerę jak ja tylko, że ma inny obiektyw. W czwartek wybieramy się do Empik Cafe aby porobić fajne zdjęcia. Paulina też do nas dołączy i będzie fajnie. Upatrzyłam w tej kawiarni śliczne babeczki. Teraz mam pewien pomysł na sesję :)

Robiłam mnóstwo zdjęć Giny. Ma przepiękne duże oczy :)























Sunday, March 27, 2011

Canon 450d vs Canon 50d

Zdjęcie robione kamerą 450d. Zawsze stawiałam moją bratanicę przy oknie, bo naj piękniejsze zdjęcia są robione przy naturalnym świetle. Trochę tęsknie za moją kamerą, ale gdy się ma nową i znacznie lepszą to jakoś czujesz, że awansujesz dalej na lepsze zdjęcia. Czy warto było zmieniać kamerę. Potrafiłam ładne robić zdjęcia moją starą kamerą, a teraz widzę, że jest minimalna różnica między Canon 450d i Canon 50d. Canon 50d robi ostrzejsze zdjęcia i wyjaśnia oczy. Jednak się cieszę z mojej kamery, bo zdjęcia stają się bardziej kreatywne. Jeżeli bym sprzedała moją Canon 50d i Canon 500d to bym mogła kupić Canon 7d. Zawsze chcę się coś czego się nie ma. Kupiłam Canon 500d w zględu na to, że pięknie nagrywa w HD.






Saturday, March 26, 2011

Kiedy wszyscy spią to ja biorę kamerę i robie zdjęcia. Moja bratanica Tiffany.

Friday, March 25, 2011

Objecałam, że napiszę 25-03-2011 :)


Już nie wiem który dzień i nie chce mi się liczyć. Było mnóstwo roboty z tą prezentacją, ale całe szczęście już po wszystkim. Znaczy mam Nadzieję. To znaczy kłamię, wcale nie jest po wszystkim, teraz czekam na opinię ekspertów. Piszę, że już po wszystkim , bo teraz już nic nie mogę zrobić. Nieważne, jaki będzie efekt. Zawsze lubiłam to uczucie po egzaminie. Wychodziłam i cały stres spływał jak po namydlonej kaczce. Upragnione, odświeżające uczucie. Kolega zawsze mnie wspierał i mówił ''Jess ty na pewno zdasz''. Nie chciałam go denerwować moimi idiotycznymi niepokojami. Nauczyłam się od mojej najlepszej przyjaciółki odrzucać wszystkie złe negatywne myśli. To taki mentalny reset. Stres zostaje na ławce, ja wychodzę. I po egzaminach faktycznie wychodziłam uśmiechnięta. To się nazywa twórczy dzień. Poszłam na spacer z koleżankami i odwiedziłam sklep VINTAGE. Zaczynają tworzyć sklepy z ubraniami 50 lata :-)))) Dla tego jeszcze bardziej zakochuję się w Warszawie. Paulina wróciła!!! Nareszcie! Wszystko jest po staremu. Paulina wróciła, i wszystko się układa w klasie. Ale dopiero będzie perfect jak Dominika wróci. Jest chora i pewnie teraz odpoczywa. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. Miałam wrażenie, że Pauliny nie było miesiąc a tak naprawdę nie było jej parę dni. Jak wracałam z dziewczynami to mama zadzwoniła przekazać mi informację, że jakaś niebezpieczna chmura wedruję w Polsce. Przyleciała aż z Japonii. Kazała zostać w domu i nie wychodzić i do tego nie wprowadzać dziewczyny w panikę. Pierwszą rzecz która zrobiłam to powiedziałam ''zginiemy''. Wyjaśniłam, że jakaś mała chmurka jest w Polsce która ma promienie i zle działa na człowieka. Koleżanka za żartowała, że jutro zadzwoni, że nie możemy przyjść do szkoły, bo jesteśmy padnięte hihi. Nawet jest to możliwe, że promienie z tej chumrki może zabić. Tydzień temu byłam w szpitalu i mnie badali. Byłam taka wystraszona, że nic na blogu nie pisałam. Miałam problemy z wątrobą i tarczycą. Lekarze z twierdzili, że moja wątroba wyglądała jak bym przeszła jakoś straszną chorobę. Parę dni temu przyszły nowe wyniki i okazuje się, że tarczyca i wątroba wróciła do normy. Widocznie tak czasami się ma. No to teraz siedzę na diecie zdrowotnej. Ale świetnie się czuje. Odstawiłam słodycze i gazowane picie. Uprawiam joge codzień po 20 min i to mi daje totalny spokuj i mnóstwo energii. Chodzę o 21.00 spać i się wysypiam jak nigdy. Życie jest lepsze i bardziej kolorowe teraz. Nie chcę myśleć o McDonaldzie czy o smarzonych zabójstw. Całe szczęście, że już wszystko jest pod kontrolą. Zakochałam się w francuskie piosenki. Coś pięknego. Chyba tylko spiewają o miłości. W tym języku chyba nie da się śpiewać o niczym innym. Dzisiaj w tranwaju zaczepił mnie starszy facet. Trzymałam dwa małe motylki. Motylki będą niespodzianką na babeczkach dla mojej siostrzenicy, bo nie długo ma urodziny. No i ten pan powiedział ''chyba jeteś zakochana'' a ja tak słucham. Pan twierdzi, że jak dwa motylki się wtykają to oznacza miłość. I to nie tylko powiedział mi fascynującą rzecz, że motylki potrafią lecieć 1000 kilometrów. Nie samowite. Siedzi ciągle na Animal planet i stąd on wie o motylkach. Ja też siedzę na Animal planet :p Nocowali u mnie koleżanki. Było bardzo miło. Tylko mam żal, że nie pościeliłam kanapę. Zasnęli na kanapie a ja ich nie chciałam budzić to poszłam do siebie spać. Nie pytajcie jak to się stało, że ja w piżamie i w staniku spałam, bo nawet nie pamiętam, ale pamiętam, że zrobiłam cudowną sesję. Dziewczyny wypróbowali moje ręcznie robione opaski. Fajnie było razem jechać do szkoły. Byłyszmy takie nie wyspane hihi. 50 Lata sesja i nie tylko...











Thursday, March 24, 2011

To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.

Wiem, że nie zrobiłam moje zadanie żeby częściej pisać. Mam wiele powodów dlaczego nie pisałam, ale nie wiem od czego zacząć. Obiecuje, że będę częściej pisać. Przez ten zwariowany tydzień zrobiłam mnóstwo ładnych zdjęć. Nauczyłam się rozjaśniać oczy na mojej komplikowanej kamerze. Ile się na męczyłam żeby do tego etapu dojść. Jutro opisze mój tydzień. Chcę po dzięnkować dziewczyny za nie powtarzalną sesje :) Zdjęcia jutro będą czekajcie.
Kupiłam latarnie z pomysłem, że oświetlę dla Kelsey niebo. Pewnie ją znacie, bo często o niej piszę. W krajach Dalekiego Wschodu już od wieków światło miało i ma ogromne znaczenie. Ogień oraz światło są obecne w najważniejszych chwilach życia. Oczarowałam moich bliskich tym pomysłem. Moja mama nie chciała brać w tym udział, bo bała się, że się spalimy tym ogniem. Jeżeli ktoś ostrożnie latarnie podpali to nic się nie stanie. Dlatego po prosiłam brata żeby moją latarnie podpalił i puścił do nieba. Latarnie Nieba według tradycji wschodu nie tylko unoszą światełko do nieba, ale symbolizują zawsze jakieś życzenie - jedno ludzkie marzenie. Puściłam moją latarnię to nieba i to był nie zapomniany i najpiękniejszy dzień mojego życia. A jeśli marzysz o rzeczach wielu, rozświetl niebo tysiącami latarni. Świat bowiem należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i te marzenia spełniać. Pamiętaj marzenia spełniają się często, dlatego niech dzięki Latarniom Nieba spełnią się też Twoje własne! Życzymy Ci tego z całego serca.





Sunday, March 20, 2011

W czwartek było MEGA jak nigdy :)

W czwartek był zajebisty dzień. Wróciłam z uniwerku taka szczęśliwa, że nawet ludzie się na mnie gapili, bo pewnie myśleli, że zwariowałam. Ja zwariowałam, ale tylko z szczęścia. Dużo śmiechu było na zajęciach. Na jednej lekcji byłam bardzo zaskoczona, że dobrze odrobiłam pracę domową. Ale dałam czadu. Pani potwierdziła moją pracę i każdy punkt, że jest dobrze napisane. A ja taka rozkojażona pytam '' a na pewno jest dobrze'' i wszyscy padli w śmiech. Pani z komentowała ''widzę, że pani nie jest przekonana''. Mam nowe ciuchy yipiii. Matko...pierwszy raz nie mam problemu z tym w co się ubrać xD Nie wiem jak to w ogóle możliwe. Wiecie o co chodzi :) Dzisiaj moja koleżanka totalnie mnie zaskoczyła...otóż po chwili obserwowania mnie, gdy miałam poważną minę, powiedziała, że wyglądałam jak ...Edyta Górniak
Chrzani głupoty :p
Niemożliwe.
Miłe, ale po prostu niemożliwe. Co za porównanie ha ha ja jestem Brzydula :)
Spędzanie cudownych chwil z koleżankami daje ci do zrozumienia, że nie chcesz żeby te chwile się skończyły nigdy. Bo są cudowne i nie powtarzalne chwile.


Mam Photoshop CS5. Najlepszy i najdroższy program do zdjęć. I kiedy mam czas to przerabiam moje ulubione zdjęcia. Marta i Lena cudownie wyglądają w moich czapkach :) Kliknij na zdjęcie aby powiększyć i zobaczyć w lepszej jakości.







Friday, March 18, 2011

Tara Whitney nigdy nie zapomne :)

Kompletnie zwariowałam. Już pisałam, że słyszałam głos Kelsey. To znaczy może usłyszałam, może nie. Ważne jest to, że po tej dziwniej sytuacji poczułam się lepiej niż nigdy. Ale to nie jest już takie istotne, bo i tak mnie nie zrozumiecie.
Dzisiaj piszę o mojej nauczycielce. Mogę o niej pisać do końca mojego życia. Jest na wspanialszym człowiekiem na tym świecie. Jeżeli już znacie Tąrę to wiecie, że ona jest najmilszym, ciepłym, radosnym człowiekiem wędrujący na tej planecie. Nie tylko jest nauczycielką, ale i również też fotografem. Ona jest kimś kto wyrabia piękną różnicę. *Oh*, i coś jeszcze …Ona nie jest tylko zdolna za swoją kamerą, ale i równiesz jest nieprawdopodobnie *piękna* z drugiej strony też.
Dziękuje za to, że pchałaś mnie do końca, żebym mogła z realizować moje marzenia.
Dziękuje za to, że przyjmowałaś moje polskie cukierki.
Dziękuje za to, że nauczyłaś mnie pewnośći siebie.
Dziękuje za to, że nie pozwoliłaś mi odejść jak byłam załamana.
Dziękuje za wszystko.

W Anglii nauczyciele są zżyci z studentami. Nawet chodziliśmy razem do restauracji. W Polsce to by było wykluczone.

Pani *Whitney*, wewnątrz po prostu promieniujesz pięknym radosnym charakterem.
Jak ona to robi. Sama sobie robi rewelacyjne zdjęcia. Ma talent.