Saturday, June 4, 2011

Za aniołem. Piękny wiersz



Aniele pójdę za tobą,
Matkę i ojca zostawię,
I brata z którym się bawię,
Nic a nic nie wezmę ze sobą
Zostawię ogródek drzewa
I naszą cichą izdebkę,
Moją plecioną torebkę,
Przy której matka mi śpiewała,
Siostrę w pieluszkach malutką,
Co jeszcze mówić nie może
Kij z dziadkiem z kościarą bródką,
Na którym jeżdżę po drodze,
Zostawię nawet sukienkę,
I tak w koszulce jak stoję,
Mój srebny---podaj mi rękę
I pójdziemy sobie w dwoje.
Jak nam gdzie zbójcy zaskoczą
Lub ciemna gradowa chmura,
Twoje mnie skrzydła otoczą
I ja się skryję pod piórka.
Jeśli mi nóżki zemdleją
albo zmęczona zaćmię,
Ty mnie nieść będziesz koleją
I znowu spuszczać na ziemię.
Jak będzie świtania blisko,
Zanucimy pieśń w niebiosy,
Pod wieczór pojdżiem na rżysko
Po złote przenicze kłosy.
A jak noc ziemię okryje
I gwiazdki zaświecą jasne,
Ja cię obejmę za szyję,
Głową pochylę i zasnę.

No comments:

Post a Comment