-''- Bon utile - (dobro pożyteczne),
-''-delectabile -(dobro przyjemne).
-''- honestum -(dobro godziwe),
Jeśli tak dalej będzie przedstawiaŁ nowe słowa po włosku, to po zakończeniu semestru będe znała włoski od podstaw :-)
Dziwne zaczełam się zmieniać. Jakoś tak, że nie potrzebuje tej całej terapii pieczenie babeczek. To znaczy co raz mniej je potrzebuję, no i mam co raz mniej czasu. Ostatnio co dawniej napisałabym w pamiętniku, mówię na głos. Mniej się wstydze, i w ogóle tak lepiej się czuje. Pewniej. Fajnie :-)
Czyż ten kociak nie zdaje się mówić: "O Jezusie, co ja zrobie z taką forsą?" Na moim osiedlu jest mnóstwo dzikich kotów. Czasami trudno zrobić zdjęcie, bo na mój widok uciekają. Jedna kotka chyba jest w ciąży, bo wygląda jak wielki balon który w każdej chwili może pęknąć.
Wspomienia z wakacji.
Za te wakacje oddałabym resztę zwyczajnych dni mojego życia. Na szczęście nie muszę :-) I mam solidne podstawy, żeby mieć nadzieję na wiecej takich chwil. W trakcie tych tych wakacji w Hiszpanii osiągnełam stan absolutnego szczęścia. Mogła bym zostać guru jakieś sekty i przez najbliszych kilka lat przemawiać do tłumów, opisując stan idealnej harmonii, złoty środek, rozpierającą radość i to uczucie, że za chwilę oderwę się od podłożo, uniosę się i pofrunę. Tak naprawde miałam jechać do grecjii, ale moja najlepsza przyjaciółka przekonała mnie żeby jechać do Hiszpanii. No trudno. Za to widok w miescowości Calpe jest przepiękny. Raj na żiemi. No i zapach morza. Czuje się, że te morze żyje, pachnie zupełnie innaczej niż morze w Polsce, nawet ładniej niż w Anglii. Muszę tu kiedyś przyjechać tuż po żimie. Tam jest tak gorąco i wydaje się, że powietrze jest takie intensywne, że aż chce się żyć.
Kilka zdjęć z wakacji. Miłego wieczoru:-)
Nasze tajemnicze miejsce. Tylko ja, Henna i barmanka z klubu wie gdzie to miesce jest. Tu też w restauracji pracuje dziewczyna (barmanka) od klubu. Zaprosiła nas na pyszny i nie powtarzalny obiad mniam :-)